Wyprawy rowerowe 2011
Wydaje mi się, że nasz wypad na Jurę trzeba urządzić jak najszybciej, jeśli mamy to załatwić przed kupnem biletów lotniczych. A chyba należałoby przed, żeby się nie okazało, że jeździ nam się razem niesporo, ale wszyscy mamy już bilety
Co Wy na to, Panowie?
Wstępny pomysł jest taki, żeby spotkać się w połowie drogi (to będzie gdzieś w okolicach Nowej Brzeźnicy):
http://maps.google.com/maps?f=d&source= … 54938&z=10
Czyli niecałe 100 km z Zabrza i z Łodzi. Czyli spotykamy się ok. godz 12 w sobotę i mamy czas na drugie 100 km tego dnia. Śpimy w jakimś PTSMie (coś się powinno znaleźć) albo np. w Zawierciu u forumowiczów Zbyszka lub Marka.Dembowskiego, jeśli znajdą miejsce dla trzech. Nazajutrz dalsza cześć wspólnej pętli (trzecie sto) i rozjeżdżamy się do domów. 400 w 2 dni po terenie lekko falistym już nam coś powie o naszej formie
Jeśli nie zgłaszacie uwag, to pozostaje ustalić pasujący wszystkim trzem termin. Proponuję 19-20 lutego, jeśli pogoda będzie w miarę. Jeśli nie, to tydzień później, a najpóźniej 5-6 marca, bo w kolejny weekend widzimy się w Krakowie na Festiwalu podróżników
Jakieś zastrzeżenia?
Aha, Szarn, puść proszę na priva numer telefonu.
Offline
Witam.
Sory, że nie pisałem, ale nie było mnie za bardzo w domu:).
Widzę że wyprawa nabiera tempa i rumieńców.
Trochę więc z zaskoczenia, bo jeślii o mnie chodzi to jeszcze z zimy korzystam i termin 18-20 luty już mam zaklepany z bratem i znajomymi na Tatry wysokie(a może zapraszam na piwo do 5 stawów lub Moka:), tydzień później byc może, ale mam 1 egzamin do zamknięcia sesji, najbardziej by mi 5-6 marca nie ukrywam pasował:)..co do Nowej Brzeźnicy na 12, myślę, że dało by się zrobić:)
Ostatnio edytowany przez Szarn (2011-02-13 11:18:13)
Offline
Trochę (a nawet bardzo) zaniedbałem to forum, więc jestem nieco w tyle z ustaleniami.
Dla mnie jedynym właściwie pasującym terminem na wypad (poza oczywiście Krakowem) byłby 5-6 marca. Dlatego proponowałbym, żeby przyjąć takie założenia: jeśli pogoda będzie w porządku, to pojedźcie we dwóch za tydzień, jeśli będzie kiepska, to pojechalibyśmy we trzech w marcu.
Offline
cześć Daniel, też jestem na razie rzadkim gościem na forum, wiec spoko:P. Fajnie zatem, że udało się załatwić noclegi:). Trochę wysiadło mi gardło po wypadzie w górach, a mroźna pogoda pewnie potrzyma do weekendu, więc Ja bym tez jechał 5-6 marca.
Co do trasy to jednak nie wystartuje z Zabrza, bo musiałbym głównymi drogami gonić się z tirami żeby zdązyć, a sprawdzając się wstępnie tydzień temu nie raz musiałem z drogi uciekać. Planuje podjechać pociagiem do Poraju i na początek gminami podjechać wokół Częstochowy, ot coś takiego:
Poraj-Brzeźnica
Offline
Waxmund, oczywiście, że można - zapraszamy!
Mozna by się spotkać np. w Zrębicach:
http://maps.google.com/maps?f=d&source= … 84335&z=11
Szarn, jeśli będziesz podjeżdżał pociągiem, to moim zdaniem wypad straci swój sens. Może przypomnij sobie, że jego podstawowym celem jest sprawdzenie się na w miarę poważnej trasie (2x200 km)... :oops:
Natomiast Twoja propozycja trasy jest jak najbardziej spoko na drugą część dnia - właśnie tak możemy pojechać z Brzeźnicy na nocleg do Ogrodzieńca:
http://mapy.google.pl/maps?f=d&source=s … 68671&z=10
Offline
Na tiry polecam odtwarzacz z muzyką, czy audiobookiem. No i przy jeździe pod wiatr cieszyć się z tego, że przejeżdżają blisko
Do Nowej Brzeźnicy masz 100-110km, to jest 5 godzin jazdy, przecież my też będziemy musieli dojechać, więc nie będziesz musiał wstawać w środku nocy.
Offline
Dokładniej 121 km Mam według gpsa:P. Spoko, mi też zależy żeby się sprawdzić, planowałem pokręcić te 80km przed zebraniem(myslałem że styknie:P), z tym że tirów na razie nie umiem polubic, więc czemu by tego nie zrobić w przyjemniejszych warunkach? , chyba, że jednak spróbuje, ale to wtedy na 13.30 np się zgadajmy.., w każdym razie będe się pogodą może bardziej kierował..., a tak z innej beczki, na ten nocleg to śpiwór brać?(bo chyba się zmieści w mojej 5litr. pseudo-sakwie na bagażnik).., a znacie Li jakieś charakterystyczne miejsce w tej Brzeźnicy?(najlepiej z jakims żarciem), bo to chyba duża wiocha..
Offline
Czekaj no, Szarn, to Ty nie mieszkasz w Zabrzu?! Przecież ja tę Brzeźnicę zaproponowałem TYLKO dlatego, że tam mi wypadła połowa drogi z Zabrza do Łodzi!
Skoro Ty masz dalej, to nie ma o czym mówić, zaproponuj miejsce, które jest wg Ciebie w połowie drogi i załatwione! My dojedziemy, no problem!
(postaraj się tylko, żeby było na tej trasie, którą wskazałem, bo nigdy tamtędy nie jechałem i jakoś mi pachnie machnąć się na Jurę właśnie tymi drogami, zwłaszcza, ze kilometrów oszczędzać nie musimy
No i przyznam, że Twoja trasa pod kątem dalszej drogi wygląda naprawdę fajnie (skoro jedziemy do Ogrodzieńca, a tam mamy nocleg), więc jeśli Ci to zbytnio nie przeszkadza, to pozwól ją sobie ukraść
Co do śpiwora, to ja nie planuję zabierać. Jeśli gospodarz nie wyrobi z pościelą, to jakiś koc przecież znajdzie
PS. Nie znam dobrze Twoich okolic, ale tak na logikę, to te tiry, którymi straszysz, nie mieszczą mi się w głowie. Przecież ta droga jest równoległa do "jedynki" - gdzie tam tiry?
Offline
Daniel, Ty jesz coś w trakcie trasy ? jakoś tego nie zauważyłem..... nazwałbym to bardziej 'wpierdalaniem jak najszybciej jak najwięcej'
hmmm, coś mnie zaczęła kusić ta wasza norwegia szkoda że na bilet trzeba klocka wyłożyć
Offline